Latarnia morska w Helu
Statki płynące wzdłuż południowego Bałtyku do Gdańska, po minięciu przylądka Rozewie natrafiały na wielokilometrową mierzeję, którą musiały opływać, aby trafić do celu. Blask ognia rozpalanego nocami na wieży helskiego kościoła już od XV wieku ułatwiał nawigować statkom. Znaczenie tego miejsca było tak ważne dla ruchu morskiego, że po pożarze kościoła w 1572r. zadecydowano o postawieniu blizy, czyli specjalnej drewnianej konstrukcji, podobnej do żurawia studziennego, z koszem żarowym unoszonym w górę na wysokość około 10m.
Pierwszą murowaną latarnię morską zbudowano w Helu w latach 1806-1827. Na szczycie okrągłej wieży o wysokości 40 m ustawiono latlaternę z urządzeniami świetlnymi o zasięcu światła 17Mm. Podczas mgły oddawano strzały z armaty ustawionej w sąsiedztwie latarni w celu informowania przepływające statki o bliskości do brzegu. W 1910r. nieszczęśliwy wypadek przy jej obsłudze spowodował śmierć latarnika. Śmierć latarnika była długo zapomniana. Dopiero w latach 80-tych XX wieku, helscy latarnicy upamiętnili swojego poprzednika. Na kamiennym stopniu umieścili napis "Pamięci latarnika 1905". Błąd w dacie wynikał z niepełnej wiedzy na temat tego wypadku.
Piękna latarnia helska przez wiele lat ułatwiała marynarzom podróż, lecz z wybuchem wojny stała się niebezpieczna dla swego otoczenia. We wrześniu 1939r. artylerzyści niemieccy wybrali helską wieżę jako doskonały cel naprowadzania dział pancerników "Schleswig-Holstein" i "Schlesien". Wyniosła latarnia ułatwiała niszczenie obiektów na cyplu. Rozkaz zniszczenia latarni wydał komandor Włodzimierz Steyer dowódca obrony rejonu umocnionego Hel. W dniu 19 września 1939r. o godz. 13:30 ten rozkaz został wykonany. Relacja uczestnika tamtych wydarzeń, Karola Leszczyńskiego, zawarta w książce "Ludzie Naszego Wybrzeża": "W pogodny, jasny dzień, widziałem jak latarnia lekko uniosła się,poczęły powstawać ciemne pionowe szczeliny, po czym wszystko z hukiem runęło w dół. Latarnia przestała istnieć. Wojna trwała nadal..."
Jeszcze podczas trwającej wojny, w 1942r. miejscowa ludność zbudowała nową latarnię. Nieopodal fundamentów poprzedniczki postawiono ośmiokątną wieżę o wysokości 41,5 m, umieszczając w niej aparaturę optyczno-świetlną, o zasięgu światła jak poprzednio 17Mm. Hel znów stał się jasnym punktem dającym nadzieję na spokojne pokonanie fal płynącym do Gdańska statkom.
2 komentarze:
Bardzo ciekawy obiekt, z niebanalną historią.
Byłam, polecam :)
Prześlij komentarz