Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dworek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dworek. Pokaż wszystkie posty

5 października 2013

Dwór obronny w Modliszewicach

Dwór, malowniczo położony na wysepce oblanej od południa stawem, od północy odciętej od brzegu fosą, stanowi przykład typowej siedziby zamożnego szlachcica, nawiązuje jeszcze do tradycji średniowiecznych siedzib obronnych. Zbudowany na planie prostokąta o wymiarach 10,8×27 m, z kamienia i cegły, ma dwie kondygnacje oraz dwie, znajdujące się w przeciwległych narożach, cylindryczne, piętrowe basteje (wieże strzelnicze) nakryte dachem. Od strony północnej usytuowany jest most i budynek bramny, z przylegającą późniejszą przybudówką gospodarczą. Większość źródeł podaje, że dwór w Modliszewicach został wzniesiony przez prymasa Jana Lipskiego około 1630 roku, przypuszczalnie na pozostałościach jeszcze starszej budowli. Autorzy innych źródeł przyjmują, że dwór wybudował Andrzej Dunin Modliszewski w końcu XVI wieku. Autorem projektu dworu w stylu renesansu włoskiego był najprawdopodobniej słynny włoski architekt Santi Gucci. Pod koniec XVII wieku dwór w Modliszewicach przeszedł w ręce rodu Humieckich, a przez małżeństwo Izabeli Humieckiej z Janem Małachowskim majątek przejął w pierwszej połowie XVIII wieku ród Małachowskich herbu Nałęcz. Wówczas dobudowano przyległy budynek zwany kuźnią w którego murze wykryto fragmenty kamieniarki z dworu , oznacza to, że musiał on być już wówczas w ruinie. U schyłku XIX w. obiekt został sprzedany rodzinie Tarnowskich, którzy nie przeprowadzali w nim żadnych prac remontowych. Budynek opuszczony w połowie wieku XIX zaczął podupadać. Podczas II wojny światowej w Modliszewicach miał swą siedzibę niemiecki zarządca Fittig. Okrutny dla miejscowej ludności został zlikwidowany przez dowódcę II Zgrupowania Partyzanckiego Waldemara Szwieca "Robota" w 1943 r. W latach 80. XXw. dwór został częściowo odbudowany i zabezpieczony przed zniszczeniami. Obecnie jest własnością Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego i jest jedną z atrakcji "Rowerowego Szlaku Architektury Obronnej po Województwie Świętokrzyskim".










1 maja 2013

Dwór w Makowie

Zespół dworski z XVIII i XIX w. Składają się nań: dwór, spichlerz, lamus, gorzelnia i kuźnia. Obecnie w dworze mieści się szkoła podstawowa, pozostałe budynki opuszczone.















16 marca 2013

Dworek na Wośnikach w Radomiu

Dwór na Wośnikach wybudowano na przełomie XVIII i XIX w. dla rodziny Bukowieckich na pozostałościach dworu Jana Podlodowskiego z drugiej poł. XVI w. W 1896 r. właścicielem majątku został Władysław Aleksander Pruszak. W 1938 r. przekazał go synowi Maciejowi. Rok później Pruszakowie zostali wyrzuceni z dworu przez Niemców. Po zakończeniu II wojny światowej majątek został przejęty przez państwo i rozparcelowany.Jeszcze kilka lat temu był siedzibą Zespołu Szkół Agrotechnicznych i Gospodarki Żywieniowej. Obecnie dwór od kilku lat stoi pusty i niszczeje.








Dworek w Bartodziejach

Dworek wybudowany w pierwszej połowie XIX wieku. Budynek budowany był w kilku etapach. Najpierw był to dwór drewniany, w latach 40 tych zstąpiono go murowanym, by w II połowie XIX wieku rozbudować go do ostatecznej formy. W latach między wojennych dokonano jeszcze drobnych przekształceń. Przez cały czas swego istnienia wiele razy zmieniał właścicieli. Wszystkie zawieruchy dziejowe takie jak zabory i wojny światowe czy okres komunizmu przeszedł bez większego szwanku. Dopiero lata wolnej Polski przyniosły mu destrukcję. W 1988 roku majątek przeszedł w posiadanie Krystyny Gancarczyk-Hjorth, miał być odnowiony. Właścicielka zapowiadała szereg inwestycji. Rozpoczął się remont dworu, jednak po kilku miesiącach prace budowlane zostały przerwane i jak się później okazało, już nigdy ich nie wznowiono. W latach 90. XX wieku właścicielka przeprowadziła się do Szwecji i od tego czasu dwór - niezabezpieczony i nie remontowany - niszczał. W 2003 r. został podpalony. Pożar strawił niemal doszczętnie jego wnętrze i więźbę dachową, zawaleniu uległy stropy. Wtedy tak naprawdę skończyła się historia jednego z najbardziej unikatowych i pięknych zabytków regionu. Do dziś nie wiadomo, dlaczego właścicielka nie chce sprzedać majątku - mimo że chętni na kupno byli. Służby konserwatorskie przez kilkanaście lat nie potrafiły lub nie mogły wyegzekwować ochrony pałacu. Obowiązujące przepisy mimo zniszczenia zabytku przez prywatnego właściciela, nie pozwalają na wywłaszczenie. Jako że właścicielka dworu systematycznie opłaca podatki gruntowe należne gminie i nie ma zadłużenia z żadnego innego tytułu, samorząd też nie może interweniować w tej sprawie.