3 kwietnia 2016

Jaskinia oraz Zamek Ostrężnik

Jaskinia Ostrężnicka, olbrzymi, masyw skalny z ruinami Zamku na Ostrężniku, podobny w środku do bryły sera szwajcarskiego, kryje w swoim wnętrzu jedną z ciekawszych jaskiń w jurajskiej krainie ostańców wapiennych. Jaskinia jest jedną ze znanych jaskiń tego rejonu. Główny otwór wejściowy, położony jest od strony wschodniej. Dzieli go słup skalny na dwie części, co okoliczni mieszkańcy nazywają płucami. Jaskinia o długości 90 metrów należy do obiektów poziomych. Tworzy ją system korytarzy i niewielkich komór, których wysokość maleje w głąb masywu, tak że połączenia pomiędzy nimi są niskie i ciasne.

Jaskinie wypełniają osady. Część osadów zaczęła się tworzyć równocześnie z powstaniem jaskiń, część z nich znosiły wody i osadzały w jaskiniach. Osady zwane namuliskiem zawierają cenny materiał mineralny i organiczny np. kości zwierząt czy ślady pobytu człowieka prehistorycznego. Namulisko jaskini  jest piaszczysto - gliniaste. Miejscami na jego powierzchni, głównie w obszernym środkowym korytarzu, znajdują się kamienie i bloki skalne. 

Jaskinia Ostrężnicka pozbawiona jest nacieków, ponieważ zostały zniszczone przez procesy związane z wietrzeniem mrozowym zachodzącym w warunkach klimatu zimnego. Na skale wapiennej można zauważyć pionowe spękania oraz pozostające w związku z nimi, obszary pustek i przestrzeni. Jaskinia stanowiła naturalny system lochów zamkowych i piwnic. Wejście do głównego korytarza zamykały dawniej drzwi drewniane z kutym w żelazie motywem roślinnym, które wraz z monstrancją zostały przeniesione w procesji przed I wojną do Kościoła w Złotym Potoku. Obecnie służą jako drzwi do starej zakrystii. Legenda mówi o znajdujących się niegdyś w lochach jaskini skarbach, oraz o chciwym pastuchu, któremu zamykające się do skarbów drzwi ucięły piętę.












Zamek Ostrężnik. Praktycznie nic nie wiadomo o zamku. Przypuszcza się, że zbudowano go w końcu XIV wieku. Jedyna wzmianka historyczna pochodzi z rejestrów częstochowskich, gdzie jest napisane iż w Ostrężniku stoi "rudera wieży czy zamku". Nie wiadomo nawet czy zamek w ogóle został dokończony i był zamieszkiwany. Istnieje hipoteza że Kazimierz Wielki zaniechał jego budowy ze względu na inne okoliczne zamki i strażnice - kolejny nie był już potrzebny. 

Zamek był jak na owe czasy bardzo obszerny. Składał się z zamku dolnego i górnego oddzielonych od siebie głęboką fosą wypełnioną wodą z górnego, nieczynnego już dzisiaj źródła. Zamek górny mieścił się na wysokiej, urwistej od strony północnej skale i zajmował 1500 m kwadratowych. Długość murów obwodowych wynosiła 144 m. Otaczały one pomieszczenia mieszkalne o układzie amfiladowym. W południowej części wznosiła się wystająca z zewnątrz murów, obszerna, czworokątna baszta o wymiarach 6x9 m (widoczna fragmentami jeszcze do dzisiaj), pod którą znajdowały się zasypane obecnie podziemia. Od strony południowej stok spada do głębokiej fosy. Pod nią znajdował się zamek dolny o powierzchni 7.200 m kwadratowych. 

Dziwne byłoby gdyby obiekt budowany z takim rozmachem i usytuowany w ważnym miejscu strategicznym uznano nagle za zbędny. Inna hipoteza mówi o rycerskiej warowni zbudowanej przez rycerza Wojciecha z Potoka herbu Jelita, który wymieniany jest jako dworzanin księcia Władysława Opolczyka i właściciel okolicy w 1386 roku. Parał się on rozbójnictwem - napadł na kupców podróżujących szlakiem Gdańsk - Kalisz - Kraków. W takim przypadku warownia mogła zostać zniszczona już w 1391 przez wojska Władysława Jagiełły zwalczającego wrogo do Polski nastawionego Opolczyka. Następnie ziemie te zostały przekazane przez Jagiełłę Janowi ze Szczekocin herbu Odrowąż, który nie zajmował się w ogóle zamkiem i tak popadał on w całkowitą ruinę.






Brak komentarzy: