1 lutego 2015

"Wzgórze Barbarka" z kapliczką św. Barbary

"Wzgórze Barbarka" z kapliczką znajduje się przy drodze z Bodzentyna do Suchedniowa, między wsiami Michniów a Wzdół Rządowy. Niegdyś patronowała mieszkańcom okolicznych wsi wydobywającym rudę żelaza. Dziś święta Barbara w kapliczce przypomina dawne tradycje górnicze w Górach Świętokrzyskich. Kapliczkę na wzgórzu wznieśli w połowie XIX wieku górnicy z Siekierna, którzy codziennie przemierzali tę trasę do Suchedniowa. Na terenie parafii Wzdół działało siedem rudnic wytapiających żelazo. Stefan Rachtan, prezes Towarzystwa Przyjaciół Bodzentyna, uważa, że kapliczka jest dwa wieki starsza i została zbudowana w miejscu, gdzie pierwotnie stała drewniana kapliczka. Przed wojną figurę świętej Barbary wyrzeźbił z drewna Paweł Białek ze Wzdołu, nauczyciel rysunków w seminarium nauczycielskim w Bodzentynie. Zastąpiła kamienny posąg patronki górników, który trafił do jednego z gospodarzy we Wzdole. Po kradzieży "drewnianej" św. Barbary do kapliczki wróciła "kamienna".

Z kapliczką wiążą się różne tajemnicze opowieści i legendy. Jedna z nich opowiada o dziedzicu Łomna, który usłyszał tam bicie dzwonów. Podróżująca z nim żona usłyszała dopiero wtedy, gdy dotknęła swoją nogą nogi męża. Potem razem postanowili zbudować kaplicę. Inna wersja mówi, że kapliczkę zbudował dziedzic w podzięce za ocalenie z wypadku. Jego konie bardzo wystraszyły się bowiem czegoś w tym miejscu i wywróciły bryczkę. Jako wiarygodną przytacza się historię o tym, że przed powstaniem styczniowym Jan Dawidowicz poślubił tam Honoratę Głazowską. Potem poprowadził on oddział powstańców z Suchedniowa do ataku na Bodzentyn. 

W czasie powstania albo jeszcze wcześniej pod kapliczką miał zostać zakopany wielki skarb. Przed wojną jeden z wojskowych go poszukiwał. Nie wiadomo, z jakim skutkiem, ale ślady kopania zostały. O skarbie mówi też legenda gdzie czterech braci uciekających przed Szwedami albo jeszcze Tatarami miało zakopać na górze ukryte w trumnie kosztowności, a na tym miejscu wybudować kaplicę. 

Ze wzgórza rozciąga się widok na pasmo Klonowskie gór Świętokrzyskich.





6 komentarzy:

Ania pisze...

A jak zrobiłeś zdjęcie Barbary? Jak napiszesz, że te drzwiczki się łatwo otwierają, to się załamię. My już tyle lat zaglądamy do niej przez szybkę. Dopiero dziś ją zobaczyłam w pełnej krasie. Dziękuję.

sabkon pisze...

Nie :), przez szybę, są sposoby na robienie zdjęć prze szybę.

Ania pisze...

No, trochę mi ulżyło, bo ze mam nie najlepszy aparat to wiedziałam.

sabkon pisze...

http://petapixel.com/2013/04/08/flect-is-a-simple-diy-device-for-shooting-reflection-less-photos-through-glass/

Ania pisze...

Dziękuję. Ja nie znać angielska, ale tłumacz Google mi przetłumaczyć instrukcja. Proste, a skuteczne działanie. Muszę spróbować.

sabkon pisze...

;-)