Stary Zamek w Żywcu
Stary Zamek w Żywcu był własnością najwybitniejszych rodów. Należał do Komorowskich, następnie Wazów i Wielopolskich, by w końcu trafić w ręce Habsburgów, którzy doskonale opiekowali się budowlą. To im zamek zawdzięcza formę, która przetrwała do naszych czasów.
Historia Starego Zamku, w którym mieści się obecnie muzeum miejskie, sięga połowy XIV wieku. Budowę tego wspaniałego obiektu przypisuje się książętom oświęcimskim lub Mikołajowi Strzale herbu Kotwicz. Dopiero w XV wieku przekształcona budowla stała się obronną twierdzą. Całkowita przebudowa zamku nastąpiła pod koniec XV wieku.
Wiek XVII oraz nowi właściciele - rodzina królewska dynastii Wazów - nie wnoszą poważniejszych zmian w architekturze budowli. Dopiero na początku XVIII wieku na decydujące zmiany w wyglądzie zamku i jego otoczenia zdecydowała się rodzina Wielopolskich.
Zamek w XIX wieku zamek przeszedł we władanie Habsburgów, którzy okazali się dobrymi gospodarzami. Zdecydowali się oni przyjąć polskie obywatelstwo, które zostało im jednak zabrane przez władze PRL po II wojnie światowej.
To właśnie w pałacu Habsburgów mieszkała przez ponad 10 lat księżna Maria Krystyna Habsburg. Księżna urodziła się w 1923 r. w Żywcu jako córka księcia Karola Olbrachta Habsburga oraz Szwedki Alicji Ancarcrona. Jej rodzice byli silnie związani z Polską, finansowali wiele przedsięwzięć kulturalnych i naukowych, towarzystw i organizacji społecznych. Arcyksiążę był oficerem Wojska Polskiego. Po 1939 r. nie podpisał volkslisty, za co był więziony przez Niemców. Podczas wojny Niemcy nie mogli darować Habsburgom postawy. Ich majątek został skonfiskowany.
Po wojnie Zamek Stary stał się własnością miasta Żywiec. Ostatecznie w 2014 roku Habsburgowie zrzekli się roszczeń reprywatyzacyjnych do Starego Zamku i Parku Habsburgów. W okresie okupacji Niemcy zajęli pomieszczenia zamkowe na cały okres wojny. Po 1945 roku budynek stał się własnością miasta i przeznaczono go na mieszkania lokatorskie, archiwum oraz biura.
Po wojnie Maria Krystyna mieszkała w Szwecji, a później w Szwajcarii. Nigdy nie przyjęła innego obywatelstwa. W marcu 1993 r. otrzymała polski paszport.
Do Polski wróciła na stałe we wrześniu 2001 r. Zamieszkała w żywieckim pałacu, w niewielkim mieszkaniu przygotowanym przez samorząd w miejscu, gdzie przed wojną była kręgielnia. Uważana była za ambasadorkę Żywca, mieszkańcy miasta darzyli ją szacunkiem i sympatią. W swoje 88. urodziny została udekorowana Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Zmarła w 2012 r.
1 komentarz:
Znam, w ogóle Żywiec to świetne miejsce i brama do dwóch Beskidów idealna baza wypadowa.
Prześlij komentarz