Skocznie w Wiśle-Centrum
Kompleks skoczni narciarskich w Wiśle-Centrum składa się z trzech obiektów: HS-10, HS-20 i HS-40, które zastąpiły stare, zniszczone skocznie K-17, K-23 i K-40. Pierwsze obiekty w ścisłym centrum miasta powstały w latach 1962-1964 i to właśnie na nich swój słynny pierwszy skok oddał Adam Małysz, najlepszy skoczek narciarski w historii Polski. Orzeł z Wisły miał wtedy tylko sześć lat i skakał w za dużych butach, z których wypadł podczas swojego skoku, lądując w samych skarpetkach. Skocznie zostały gruntownie zmodernizowane w 1997 roku, a w 2005 roku powstały nowe tory najazdowe. Z czasem obiekty zestarzały się i konieczne było wybudowanie na ich miejscu nowoczesnych obiektów, spełniających wymogi współczesnych homologacji.
Oficjalne otwarcie nowego kompleksu skoczni odbyło się 31 lipca 2015 roku w czasie trwania FIS Grand Prix w Wiśle-Malince. W uroczystości udział wzięli znamienici goście, w tym Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner, Dyrektor Pucharu Świata FIS Walter Hofer i Minister Sportu i Turystyki Adam Korol. Przy okazji ceremonii otwarcia na obiekcie zorganizowano pierwsze zawody – I Międzynarodowy Puchar Beskidów dzieci i młodzieży w skokach narciarskich. Inwestorem budowy była Gmina Wisła, jednak większość terenu, na której znajduje się kompleks skoczni, należy do Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Wiśle Centrum. Budowę sfinansowali: Urząd Marszałkowski w kwocie prawie dwóch milionów złotych, Ministerstwo Sportu w kwocie jednego miliona złotych i Gmina Wisła w kwocie ponad sześciuset tysięcy złotych. Powstały trzy skocznie: HS-10, HS-20 i HS-40, nowa wieża sędziowska, platformy trenerskie i szatnia dla zawodników, a teren wokół skoczni został na nowo zagospodarowany i ogrodzony. Skocznie posiadają ceramiczne tory, igelit oraz system zraszania. Na co dzień na tych obiektach trenują zawodnicy lokalnego klubu WSS Wisła.
2 komentarze:
Kapitalny rumieniec wyszedł syrence.
No właśnie a mi się jakoś tak nieznajomo wydawały... Tymczasem jak oddane w 15 roku, to na kilka lat po tym gdy byłem tam ostatni raz.
Prześlij komentarz