Cegielnia w Markach
Prawdopodobnie w okresie ostatniego zlodowacenia na północny wschód od dzisiejszej Warszawy znajdowało się rozległe jezioro. Na jego dnie powstały z czasem pokłady iłu. Szary, plastyczny materiał zmieszany w odpowiednich proporcjach z piaskiem doskonale nadaje się do wyrobu cegieł. Eksploatację iłów w okolicach Marek rozpoczęto w dwudziestoleciu międzywojennym. Zapotrzebowanie na materiały budowlane było spore - kilkadziesiąt cegielni pracowało pełną parą, a wąskotorowa ciuchcia przewoziła gotowy materiał do pobliskiej stolicy.
Dzisiaj, osiemdziesiąt lat później, w okolicach Marek pracuje już tylko kilka cegielni. Proces produkcji przebiega tak samo, jak przed laty. Ułożone jedna przy drugiej cegły suszą się w zadaszonej, ale pozbawionej ścian suszarni, a potem wędrują do pieca. Warszawa bardziej niż cegieł potrzebuje obecnie gruntów pod budowę. Kolejne wyrobiska nikną pod zwałami ziemi, a na ich miejscu wyrastają nowe osiedla.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz