16 czerwca 2016

Dworzec morski w Gdyni

Otwarcie Dworca nastąpiło dokładnie 8 grudnia 1933 roku. Gmach przy Nabrzeżu Francuskim poświęcił biskup chełmiński Stanisław Wojciech Okoniewski. W uroczystości otwarcia portowego budynku uczestniczyli m.in. ministrowie Ferdynand Zarzycki, Józef Beck, Emil Kaliński, Bronisław Nakoniecznikow-Klukowski, Władysław Marian Zawadzki i Kazimierz Papée, Komisarz Generalny RP w Wolnym Mieście Gdańsku.

Dla władz państwa polskiego gdyńska inwestycja miała strategiczne znaczenie. Jawiła się jako nasza brama na świat. Budowa Dworca Morskiego, zaprojektowanego przez katowicki oddział berlińskiej spółki Dyckerhoff & Widmann, trwała zaledwie rok. Jak na owe czasy, tempo wznoszenia budowli było wręcz niewiarygodne. Prace budowlane wykonała firma Skąpski, Wolski, Wiśniewski. Efektem była modernistyczna bryła, zwieńczona ostrosłupowym świetlikiem.

Gmach o powierzchni 2,5 tys. m kw. wyposażony został we wszelkie urządzenia niezbędne do przyjmowania i odprawy pasażerów, poczty i bagaży oraz prowadzenia obsługi celnej i paszportowej. Reprezentacyjna niegdyś budowla stanowiła serce stworzonego w latach 30. na obszarze gdyńskiego portu systemu obsługi ruchu emigracyjnego. To stąd za morze wyruszały tysiące naszych rodaków.

Dworzec stanowił bazę pasażerskiej floty transatlantyckiej Gdynia-Ameryka Linie Żeglugowe S.A. obsługującej linie nowojorską i południowoamerykańską. W sąsiedztwie gmachu cumowały początkowo stare parowce: "Polonia", "Kościuszko" i "Pułaski", zastąpione później przez dwie pary nowoczesnych statków pasażerskich "Piłsudski" i "Batory" oraz "Sobieski" i "Chrobry". Zaplecze budynku stanowiły bocznica kolejowa przeznaczona dla ruchu emigracyjnego i magazyny tranzytowe.

Podczas II wojny światowej Dworzec Morski ucierpiał w wyniku alianckiego nalotu na ówczesną bazę Krigsmarine Gotenhafen. Bomby zniszczyły jedno ze skrzydeł budynku. W latach powojennych nadal był tu punkt obsługi pasażerów. Epoka polskiej linii żeglugowej zakończyła się w 1988 r., po wycofaniu ze służby transatlantyku "Stefan Batory".

Obecnie w sąsiedztwie Dworca Morskiego (Muzeum Emigracji) cumują zawijające do gdyńskiego portu największe statki pasażerskie świata. Mijają go również ci, którzy wpływają do Gdyni promami ze Skandynawii. W nabrzeże przy budynku wmurowana jest tablica przypominająca, że to stąd na emigrację udał się w 1938 roku Witold Gombrowicz.









1 komentarz:

makroman pisze...

Fajne miejsce, przyjazne, Wypływaliśmy stamtąd promami do Szwecji.