2 kwietnia 2016

Skansen rzeki Pilicy w Tomaszowie Mazowieckim

Skansen Rzeki Pilicy gromadzi, konserwuje oraz udostępnia zbiory do celów naukowych i edukacyjnych. Zbiory gromadzone są obecnie w pięciu działach. 

Najbardziej rozbudowana jest ekspozycja zatytułowana „Młynarstwo wodne w dorzeczu Pilicy”. Najważniejszym jej elementem jest drewniany młyn wodny, przeniesiony wraz z całym wyposażeniem ze wsi Kuźnica Żerechowska, położonej nad rzeką Luciążą – największym lewym dopływem Pilicy. Wnętrze budynku zajmuje ekspozycja poświęcona tradycjom młynarstwa wodnego w dorzeczu Pilicy. Obok skansenowego młyna zostało zgromadzonych ponad 30 kamieni młyńskich pochodzących z nieistniejących już młynów z dorzecza Pilicy. Jest to największa tego typu kolekcja w Polsce.








Pilickie militaria zostały zgromadzone w dziale „Wojenne trofea Pilicy”. Prezentowane w nim eksponaty w większości zostały wydobyte z rzeki, a pozostała część pochodzi z terenów nadpilickich. Najcenniejszym i jednocześnie cieszącym się największym zainteresowaniem eksponatem jest eksperymentalny, opancerzony ciągnik artyleryjski Luftwaffe na podwoziu SdKfz 8/DB 10, nazywany potocznie „Lufcikiem”. Został on wydobyty z rzeki w 1999 roku. Obecnie jest on jedynym zachowanym pojazdem tego typu na świecie. Po wydobyciu z Pilicy został pieczołowicie odrestaurowany i wyremontowany. Podziwiać możemy także wydobyty z Pilicy w 1989 roku niemiecki ciągnik artyleryjski Sd. Kfz.9 FAMO oraz czołg T-34, które zostały przekazane skansenowi w formie depozytu przez Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.















Schron przeciwlotniczy z II w. św. odkryty pod pl. Kościuszki w Tomaszowie. 



Przydrożny krzyż ze wsi Kurnędz. Został postawiony po zakończeniu działań wojennych w 1945 roku przez mieszkańców w miejsce starego zniszczonego krzyża drewnianego. Na nowy krzyż użyto lufy od radzieckiej armaty ZIS S53 kal.85mm oraz łusek od nabojów do niemieckiej armaty przeciwlotniczej Flak 37 kal. 88mm.




W Skansenie Rzeki Pilicy można również oglądać obiekty i eksponaty pochodzące ze Spały, nadpilickiej miejscowości, będącej świadkiem wielu ciekawych wydarzeń. Większość z eksponowanych tu pamiątek pochodzi z czasów, kiedy Spała pełniła funkcję rezydencji rosyjskich carów. Znajdziemy tu m.in. niewielki budynek będący niegdyś… carską toaletą oraz wartownię, stojącą niegdyś przy jednej z bram wjazdowych do rezydencji prezydenckiej w Spale w okresie II Rzeczpospolitej.




Na miano architektonicznej „perełki” skansenu zasługuje zabytkowy budynek poczekalni z przystanku kolejowego „Czarnocin”. Ten całkowicie drewniany i zdobiony obiekt, został zbudowany w 1896 roku przez Szkołę Techniczną Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej w Warszawie jako pawilon ekspozycyjny na odbywającą się w 1896 roku wszechrosyjską wystawę przemysłowo-artystyczną w Niżnym Nowogrodzie. Po zakończeniu wystawy w 1897 roku pawilon ten został zdemontowany i przewieziony na trasę Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Ustawiono go na przystanku „Wolbórka” pod Będkowem. W tej poczekalni przesiadywał Władysław Stanisław Reymont, spędzający młodzieńcze lata w pobliskim Jakubowie. Po wielu latach popadania w ruinę stacyjka trafiła do Skansenu Rzeki Pilicy.





Przez teren placówki przebiega symboliczna „Oś rzeki Pilicy”. Stoi na niej ponad 100-letnia, żelazna barka robocza typu „Szczupak”. Wojskowy rzeczny kuter holowniczy KH-200 wraz z elementami mostu pływającego dla czołgów oraz elementy mostu kolejowego w Tomaszowie Mazowieckim. Most był trzykrotnie wysadzany w czasie I i II wojny światowej, a następnie odbudowywany.





W Skansenie odtwarzane są również wydarzenia, które miały miejsce nad Pilicą i nie tylko. Drugiego kwietnia Skansen Rzeki Pilicy gościł rekonstruktorów ze Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej „Tobie Ojczyzno”. Grupuje ono miłośników historii i Samodzielnej Brygady Spadochronowej dowodzonej przez gen. Stanisława Sosabowskiego. Łączy ich wielka, wspólna pasja służąca przypominaniu heroizmu polskich spadochroniarzy w walce z Niemcami podczas słynnej bitwy pod Arnhem w Holandii we wrześniu 1944 roku.





1 komentarz:

Sandi pisze...

Bardzo lubię skanseny, a jeszcze bardziej młyny wodne :) Widzę, że ekspozycja jest warta obejrzenia :)